POLSKA
Logowanie
Poniżej możesz wyszukać interesujące Cię zdjęcia w galerii i dodać je do koszyka.
Wyszukiwanie rozszerzone |
|
Nie pamiętasz hasła? | |
Nie pamiętasz nazwy użytkownika? | |
Nie masz jeszcze konta? Rejestracja | |
|
|
Obszar pobierania |
Fiesta R5 niemal gotowa
M-Sport kończy prace nad Fiestą R5. Oficjalną prezentację samochodu przewidziano w styczniu, a pierwszy egzemplarz skierowany do sprzedaży, powinien wyjechać z fabryki w kwietniu. Klienci M-Sport wpłacili już depozyty na nowy samochód.
Fiesta R5 w 90 procentach różni się od wersji RS WRC/RRC. Bazę samochodu stanowi seryjna Fiesta ST 1.6 turbo. Zaprojektowano nową klatkę bezpieczeństwa, nowy zbiornik paliwa, nową elektronikę. We współpracy z firmą Sadev powstał nowy układ transmisyjny. Nowy silnik rozwinięty przez inżynierów M-Sportu, posiada 32-milimetrową zwężkę.
- Nasz dział techniczny pracuje pełnym gazem nad rozwojem Fiesty R5 - mówi Malcolm Wilson. - Pierwszy egzemplarz powinien wyjechać na testy w najbliższych tygodniach. Ten model cieszy się dużym zainteresowaniem i zapewne stanie się jednym z najpopularniejszych rajdowych samochodów w rodzinie Fiesty. Nie trzeba dodawać, że wszyscy czekamy na styczniową prezentację R5.
Evans przedstawi Fiestę R5
W ubiegłym tygodniu M-Sport przeprowadził pierwsze testy Forda Fiesty R5. Malcolm Wilson zapowiada debiut samochodu w czwartej rundzie mistrzostw świata - Vodafone Rally de Portugal (11-14 kwietnia). Kierowcą będzie Elfyn Evans.
- To były pierwsze jazdy tego samochodu - powiedział Wilson w wywiadzie dla ALM Rally. - W kwietniu zamierzamy homologować Fiestę R5. Liczymy, że pierwszym startem będzie Rally de Portugal - z Elfynem Evansem jako kierowcą, ubiegłorocznym zwycięzcą WRC Academy.
W ubiegłym tygodniu rozpoczęliśmy także testowanie zmodyfikowanej Fiesty WRC z nowym silnikiem. Po przeprowadzeniu faceliftingu Fiesty, wprowadzimy też nowy silnik. Być może od czerwca, w drugiej połowie mistrzostw świata Fiesty będą wyglądać inaczej.
Fiesta R5 już po pierwszych testach
Po testach Peugeota 208 R5, Ford Fiesta jest kolejnym autem tej klasy, który zaliczył swój oficjalny shakedown.
Dzisiejszy test odbył się koło siedziby M-Sportu. Za kierownicą samochodu zasiadał Matthew Wilson.
- Pierwszy test był naprawdę obiecujący - powiedział szef M-Sportu Malcolm Wilson. - Przed nami nadal dużo pracy, zanim samochód będzie gotowy do konkurencyjnego debiutu, ale na tą chwilę projekt wygląda dobrze. Nie muszę mówić, że nasz zespół projektantów i inżynierów ciężko pracuje, aby zapewnić, że wyprodukujemy samochód, który nie tylko jest przystępny i łatwy w utrzymaniu, ale również konkurencyjny.
- Poczyniliśmy dzisiaj duży postęp z samochodem - powiedział Matthew Wilson. - Zajmowaliśmy się głównie wytrzymałością i niezawodnością samochodu, aby zobaczyć, jak zachowuje się w warunkach, które mogą pojawić się w mistrzostwach świata. Popołudniu pracowaliśmy także nad poprawą ustawień.
Przesunięty debiut Fiesty R5
Homologacja Fiesty R5 została przesunięta z kwietnia na czerwiec. Wygląda na to, że debiut samochodu nastąpi w siódmej rundzie mistrzostw świata, Rally d'Italia-Sardegna.
Pod nieobecność Matthew Wilsona, który zastępował w Szwecji zagrypionego Nassera al-Attiyaha, Ott Tänak kontynuował testy Fiesty R5 i przejechał bez problemów ponad 300 kilometrów. Debiut w Portugalii został odwołany, choć samochód ma się tam pojawić jako zerówka.
- Przy uzyskaniu homologacji mamy do wyboru kwiecień lub czerwiec - powiedział Rallye Magazin Andrew Wheatley z M-Sportu. - W tej chwili wygląda na to, że nie całkiem zdążymy na kwiecień.
Fiesta R5 powinna wystąpić jako zerówka już w Malcolm Wilson Rally (2 marca). Kierowcą będzie najprawdopodobniej Matthew Wilson.
Sześć dni na szutrze i asfalcie
Matthew Wilson po sześciu dniach testów Fiesty R5 na asfalcie i szutrze jest bardzo zadowolony z osiągów nowego samochodu.
W zeszłym tygodniu testy asfaltowe odbyły się w Hiszpanii, a w tym tygodniu M-Sport ponownie sprawdzał możliwości Fiesty na szutrze, tym razem w południowej Francji.
- To było bardzo zachęcające - powiedział Matthew Wilson. - Faktycznie, samochód zaskoczył mnie, ponieważ to były nasze pierwsze testy na asfalcie i przejechaliśmy prawie tysiąc kilometrów w cztery dni. Wykorzystaliśmy dobrą kombinację dróg, w tym fragment oesu Rajdu Katalonii. Zaliczyliśmy też przydatny dystans na szutrze, ale ponieważ większość testów na tej nawierzchni zrobiliśmy w Wielkiej Brytanii, to jazda po asfalcie była naprawdę ważna.
- Na podstawie przepisów R5, wiele części musi pochodzić z samochodów produkcyjnych, np. turbo - kontynuował. - Natomiast takie rzeczy, które decydują o sile samochodu, jak zawieszenie i układ transmisyjny, są specjalnie dla niego przygotowywane. W rezultacie za dobrą cenę dostaje się dobre osiągi zdolne do rywalizacji z S2000 i RRC. Myślę, że w większości rajdów i na większości nawierzchni będzie nawet lepszy.
- Jak tylko zostanie homologowany, planujemy kilka rajdów, ale przed tym jest szansa na kilka imprez jako zerówka, aby zaliczyć trochę kilometrów w warunkach rywalizacji - podsumował.
Sześć dni na szutrze i asfalcie
Matthew Wilson po sześciu dniach testów Fiesty R5 na asfalcie i szutrze jest bardzo zadowolony z osiągów nowego samochodu.
W zeszłym tygodniu testy asfaltowe odbyły się w Hiszpanii, a w tym tygodniu M-Sport ponownie sprawdzał możliwości Fiesty na szutrze, tym razem w południowej Francji.
- To było bardzo zachęcające - powiedział Matthew Wilson. - Faktycznie, samochód zaskoczył mnie, ponieważ to były nasze pierwsze testy na asfalcie i przejechaliśmy prawie tysiąc kilometrów w cztery dni. Wykorzystaliśmy dobrą kombinację dróg, w tym fragment oesu Rajdu Katalonii. Zaliczyliśmy też przydatny dystans na szutrze, ale ponieważ większość testów na tej nawierzchni zrobiliśmy w Wielkiej Brytanii, to jazda po asfalcie była naprawdę ważna.
- Na podstawie przepisów R5, wiele części musi pochodzić z samochodów produkcyjnych, np. turbo - kontynuował. - Natomiast takie rzeczy, które decydują o sile samochodu, jak zawieszenie i układ transmisyjny, są specjalnie dla niego przygotowywane. W rezultacie za dobrą cenę dostaje się dobre osiągi zdolne do rywalizacji z S2000 i RRC. Myślę, że w większości rajdów i na większości nawierzchni będzie nawet lepszy.
- Jak tylko zostanie homologowany, planujemy kilka rajdów, ale przed tym jest szansa na kilka imprez jako zerówka, aby zaliczyć trochę kilometrów w warunkach rywalizacji - podsumował.
(WRC 140 / 2013)
(WRC 142 / 2013)