POLSKA
Logowanie
Poniżej możesz wyszukać interesujące Cię zdjęcia w galerii i dodać je do koszyka.
Wyszukiwanie rozszerzone |
|
Nie pamiętasz hasła? | |
Nie pamiętasz nazwy użytkownika? | |
Nie masz jeszcze konta? Rejestracja | |
|
|
Obszar pobierania |
Tor długości: 250 km.
Dystans: 500 km.
Średnia prędkość zwycięzcy: 141,825 km/godz.
12 lipca o dziewiątej rano na dwudziestym trzecim kilometrze autostrady w Mińsku A. Gerasimov (sędzia liniowy) i N. Rozanov (sędzia główny) podnieśli flagę nowego All-Union Championship. Dystans wyścigu wynosił pięćset kilometrów - odcinek autostrady
125 km musiano pokonać cztery razy z trzema zakrętami. Uczestnicy reprezentowali trzy stowarzyszenia sportowe: Torpedo (przedsiębiorstwa przemysłu samochodowego), Trud (firmy transportowe) i Dynamo (kierowcy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych), a także wojskowe kluby sportowe. Klasyfikacja drużynowa została przeprowadzona dla drużyn sportowych osobno dla klasy „Pabieda” i „Moskwicz”. W sumie na starcie ustawiono trzydzieści sześć samochodów: dwadzieścia „Pabied”, dziewięć „Moskwiczy”, a także samochody, które wystartowały poza konkurencją: ZIS-112/1, trzy ZIS-110, eksperymentalny Moskwicz, rekordowy Charków-L1 i Zvezda-M-2. Kierowcy i mechanicy stojący obok swoich zawodników są teraz niespokojni spoglądając na pochmurne niebo. Nie musiałeś być meteorologiem żeby zrozumieć: wkrótce będzie padać ...
Deszcz naprawdę się zaczął i to dość silny. Wyścigu rozpoczął się kiedy deszcz trochę się uspokoił.
Pierwszymi samochodami na samym początku były rekordowe samochody Aleksieja
Ambrosenkov i Eduarda Lorent. Pierwszy musiał przejść pięćdziesiąt kilometrów, drugi- sto. Dla obu zawodników wyścigi zakończyły się nowymi ogólno unijnymi rekordami, które przekroczyły podobne międzynarodowe osiągnięcia: Ambrosenkov w klasie 500 cm³ - średnia prędkość wyniosła 172,084 km/h, a Lorent w klasie 250 cm³ - wyniosła 148,038 km/h.
Po rekordowych samochodach zaczęli od początku startować w odstępie jednej minuty po dwa samochody: najpierw ZISy, potem Pobiedy, ostatni na starcie pojawiły się Moskwicze. ZIS-112/1 pod kontrolą Borysa Kurbatowa uzyskał na pięciuset kilometrach średnią 157,493 km/h - było nieco szybciej niż w zeszłym roku,
ale wciąż znacznie wolniej niż ogólno unijny standard, a zatem nie rekordowo.
Wynik Kurbatowa nie został zliczony. Minął limuzyny ZIS-110, ale ten wyścig był tylko jazdą próbną z dużą prędkością - o ustanowienie niektórych rekordów.
Główne wydarzenia, które przyciągnęły uwagę publiczności (i zgromadzili się pomimo deszczu), odwróciły się jak zwykle w klasie GAZ-20. Kiedy uczestnicy zbliżyli się do pierwszego zakrętu (125 km) czołówkę sprawowała grupa czterech załóg. Dwóch z nich (L. Dashkov / G. Skvortsov i B. Popov / N. Tikhomirov) reprezentowali zespół Rady Ministrów, jeden (D. Kiyaev - J. Neusteter) - fabryczny zespół Gorkiego i jeden (kierowca V. Kurgan pracownik ambasady USA). Wszyscy w tym segmencie mieli średnią prędkość ponad 140 km/h. Do miejsca rozpoczęcia, kończąc
w pierwszej połowie odległości na prowadzeniu byli Popow i Tichomirow; ich średnia prędkość wyniosła 144,485 km/h. W drugiej połowie wyścigu czekali na mechaników z powodu wycieku wody z systemu chłodzenia, a prowadzenie przeszło na kolegów z drużyny Daszkowa i Skwortowa.
W tym samym czasie deszcz znów się nasilił - na szczęście jego pas nie był szeroki -
ponad pięćdziesiąt kilometrów, a uczestnicy przejeżdżali go przez dwadzieścia kilka
minut. Daszkow i Skwortow broniąc pozycji przed atakami Kiyayeva i Neustetera, skończyli jako pierwsi. Ekipa Gorkiego straciła do nich zaledwie kilka sekund. Wystarczająco blisko były jeszcze dwa samochody - Yu. Morozov i E. Zlydnev z Moskwy i Y. Ryabinin i A. Shcherbakova z zespołu GAZ. Wszyscy inni są w tyle za
zwycięzcami ze stratą ponad dziesięć minut. Przegrane zwycięstwo w konkursie indywidualnym Gorky zrekompensował sobie pierwszym miejscem wśród drużyn.
W klasie Moskwicza, jak można się spodziewać, całkowicie zdominował zespół fabryczny MZMA, który był reprezentowany przez sześć na dziesięć załóg. W swoim składzie mistrzowie sportu A prowadzili pięć standardowych samochodów: Gerasimov, Yu. Chvirov, B. Kachigin, pierwszej klasy V. Orłow i debiutant A. Terekhin. Ponadto poza konkursem prowadzono samochód z eksperymentalnym zaworem napowietrznym silnika Moskvich-404 i zmodyfikowany blok; jego załogą był L. Givartovsky (trener zespołu fabrycznego) i V. Veselov. Prędkość pokazana w tym pojeździe wynosi 126,936 km/h - był znacznie wyższy niż wszystkich standardowych „Moskali”, a jednocześnie to, co było generalnie nieoczekiwanie, było nawet na poziomie ostatnich uczestników klasy GAZ-20.
Po raz trzeci z rzędu Gerasimov został mistrzem (mechanik A. Prochorow); całkiem sporo przegrała z nimi załoga Yu. Chvirov - K. Glukhov. Aleksandr Terekhin natychmiast rzucił się na nagrodę za trzecie miejsce, które zdobył dzięki przymusowemu zatrzymaniu Orłowa. Ten stracił około ośmiu minut, ale skończył na czwartym miejscu. Piąta fabryczna załoga standardowego samochodu nie dotarła do mety, a wszystkie pozostałe w porównaniu do zespołu fabryczny stanowili tylko tło. Jest rzeczą oczywistą że MZMA wygrał także mistrzostwo drużyny dzięki ogromnemu marginesowi armii sportowców.
Wyniki wyścigów w porównaniu z poprzednimi mistrzostwami wyglądały nieco
paradoksalnie. O bardziej rygorystycznych ograniczeniach dopuszczalnych zmian w projektach jest napisane w podsumowaniu sezonu.
Ponadto mistrzostwa w 1952 r. odbyły się na dystansie pięciuset kilometrów, ale z jednym zakrętem - dlatego prędkość spadła mniej niż w wyścigu z 3 zakrętami. Nie
było wtedy żadnych skarg dotyczących pogody i warunków na drodze a tym samym
kiedyś kierowcy musieli walczyć nie tylko z deszczem, ale także z nierównymi drogami z wyjątkiem krótkiego (2-3 km) odcinka autostrady. Wielu kierowców miało porozbijane szyby lecącymi spod kół kamieniami.
A jednak, pomimo wszystkich ograniczeń i trudności, Dashkov i Skvortsov wykazali szybkość tylko 1,15 km/h mniej niż prędkość zeszłorocznych mistrzów M. Metelev i B. Lisov. Co więcej, w klasie „Moskali” Gerasimow pokonał dystans jeszcze szybciej (1,7 km/h), niż zrobił to rok wcześniej. To wymownie oznaczało, że „czyste” prędkości pojazdu dzięki starannemu i kompetentnemu szkoleniu w oparciu o otrzymane
poprzednie doświadczenia znacznie wzrosły.
Wyniki.
Klasa Pobieda.
1. Lew Daszkow / Grigorij Skwortow – Gaz 20. 3h31:31,700
2. D.Kijaew / W.Rodin – Gaz 20. -8’01”
3. Jurij Morozow / Ewgenij Złydniew – Gaz 20. -37”
4. Jakow Rjabinin / A.Szczerbakow – Gaz 20. -1’03,9
5. Nikolaj Dasziwec / Wasilij Kowalenko – Gaz 20. -11’39,9
6. Sergiej Golubew / N.Obżorin – Gaz 20. -12’15,7
7. M.Mozgunow / Aleksiej Kuzniecow – Gaz 20. -12’53,5
8. A.Stramcow / A.Iwanow – Gaz 20. -14’21,3
9. Sergej Wołhonskij / D.Czebuhanow – Gaz 20. -17’9,8
10. A.Smirnow / Władimir Smirnow – Gaz 20. -18’08,1
Wystartowało 20 załóg, ukończyło 15.
Klasa Moskwicz.
Dystans: 500 km.
Średnia prędkość zwycięzcy: 126,936 km/godz.
1. Lew Giwartowskij / W.Weselow – Moskwicz 401/423. 3h56:20,4
2. Andrej Gerasimow / Anatolij Prohorow – Moskwicz 400. 4h22:29,0
3. Jurij Chwirow / K.Glukhow – Moskwicz 400. -8,01”
4. Aleksandr Terekhin / Wasilij Samsonow – Moskwicz 400. -4’55”
5. Władimir Orłow / K.Hrenihin – Moskwicz 400. -8’22”
6. W.Obżorin / M.Griszin – Moskwicz 400. 15’00,8
7. P.Tebenko / P.Fedosow – Moskwicz 400. -15’53,9
8. Paweł Jaśko / Josif Browarskij – Moskwicz 400. -27’08,8
9. Dmitrij Borisow / Aleksandr Tiszin – Moskwicz 400. -42’17,9
Wystartowało 10 załóg, ukończyło 9.