POLSKA
Logowanie
Poniżej możesz wyszukać interesujące Cię zdjęcia w galerii i dodać je do koszyka.
Wyszukiwanie rozszerzone |
|
Nie pamiętasz hasła? | |
Nie pamiętasz nazwy użytkownika? | |
Nie masz jeszcze konta? Rejestracja | |
|
|
Obszar pobierania |
Rajd rozegrano na trasie długości ok.2000 km, podzielony na 5 etapów. W zawodach tych wzięło udział 24 samochody ciężarowe w tym 12 polskich, 8 czechosłowackich i 4 węgierskie. Komandorem był Wiesław Kossowski.
Wprost z defilady motocykle i samochody – oczywiście bez Starów 20 i Ursusów, udały się do Płaszowa na ul.Wielicką, by wystartować do pierwszej PZMotowskiej imprezy w Krakowie…Jazdy Patrolowej. Nie można się oprzeć przed zacytowaniem opisu z tego czasu. „Opuszczające start maszyny otrzymały zamknięte koperty, a w nich zadanie do wykonania na trasie. Mieszkańcy mijanych wiosek i miasteczek ze zdumieniem patrzyli na szukających NIE WIADOMO CZEGO (aut.) po przydrożnych wierzbach, figurach, mostkach motocyklistów i samochodziarzy…już dojeżdżamy do mety, która mieściła się we wsi SPÓŁDZIELCZEJ (obowiązkowo aut.) Libertów…” Nie bez powodu tak dużo miejsca poświęciłem wydarzeniom z rozpoczęcia pierwszego sezonu w PZM. Nie kierowała mną ani chęć wyśmiania, ani chęć obniżenia znaczenia PZM jako organizacji, jest mi znane uczucie pokory wobec wszelkiej materii historycznej, ale dla młodego czytelnika tylko w ten sposób można unaocznić znamiona tych czasów i dystans, jaki od nich dzieli współczesny sport samochodowy zorganizowany dzisiaj w tym samym, a jakże innym PZM.
(Pędzą samochody, mijają lata – Jerzy Lis)