POLSKA
Logowanie
Poniżej możesz wyszukać interesujące Cię zdjęcia w galerii i dodać je do koszyka.
Wyszukiwanie rozszerzone |
|
Nie pamiętasz hasła? | |
Nie pamiętasz nazwy użytkownika? | |
Nie masz jeszcze konta? Rejestracja | |
|
|
Obszar pobierania |
Nie typowy rajd, na którym nie było długich odcinków dojazdowych, czy wielogodzinnych etapów. Na Samochodowym Kryterium Asów o Puchar Barbórki w Warszawie, tego wszystkiego nie było. Automobilklub Warszawski, inicjator i organizator imprezy, pozostawił za to wszystkie próby rajdowe, a więc najbardziej atrakcyjne i widowiskowe fragmenty zawodów. Był więc niezwykle pasjonujący wyścig na pasach startowych lotniska, niezmiernie zawiłe ósemki na próbach zręczności, próba hamowania, próba regularności i hamowanie na zakręcie. W zawodach startowali tylko kierowcy licencjonowani. Pomysłodawcą rozgrywania zawodów w takiej formule był Władysław Paszkowski. Eksperyment w pełni się udał i chyba warto teraz spopularyzować go w innych Automobilklubach.
Nie był to z pewnością klasyczny rajd, w którym przemierza się długodystansowe odcinki, pokonuje wielogodzinne etapy, prowadzi samochód według mapy itd. Na Samochodowym Kryterium Asów o Puchar Barburki w Warszawie, tego wszystkiego nie było. Automobilklub Warszawski, inicjator i organizator imprezy, pozostawił za to wszystkie próby rajdowe, a więc najbardziej atrakcyjne widowiskowo fragmenty zawodów.
Ten rajdowy kondensat nie pozbawiony bynajmniej imprezy jej walorów sportowych. Eksperyment się udał i chyba warto teraz spopularyzować go w innych Automobilklubach. Był więc niezwykle pasjonujący wyścig na pasach startowych lotniska, z uwagą śledziliśmy niezmiernie zawiłe ósemki wykręcane samochodami na próbach zręczności. Wraz z kierowcami przeżywaliśmy próbę hamowania i szereg innych konkurencji takich jak: próba regularności, dwa wyścigi i hamowanie na zakręcie. W zawodach startowali tylko kierowcy licencjonowani. Cieszy jednak fakt, że nasze tuzy rajdowej kierownicy przemieszały się z zawodnikami mniej znanymi, niekiedy zdobywającymi po prostu ostrogi rajdowe. Wśród osób funkcyjnych bez trudu rozpoznaliśmy znanych jeźdźców wyścigowej formuły III. Mistrz Polski Jerzy Jankowski stoperował jedną z prób, a Władysław Paszkowski z właściwą sobie werwą i humorem puszczał kolegów na trasę slalomu. W samych zawodach wystartowało aż czterech członków naszej ekipy na rajd Monte Carlo (no cóż – kryterium asów!): Wędrychowski, Varisella, Bielak i Postawka, dzielnie wspieranych przez wyścigowego mistrza Grzegorza Timoszka. Choć w tego typu imprezach nie jest najważniejsze kto zwyciężył a kto został pokonany, pierwsze miejsce zdobył niespodziewanie Jan Wolski na Trabancie 601.
(Motor 1 / 1965)
Klasyfikacja generalna
1. Alicja Postawka / Franciszek Postawka (AP.Warszawski) - Volvo 544 PV.
2. Ksawery Frank / Zbigniew Łagutko (AP.Warszawski) – Morris Mini Cooper.
3. Adam Wędrychowski / Marek Varisella (AP.Warszawski) - Renault Dauphine.